OSTATNIO DODANE

Soczysty Schab

  Soczysty schab, nie jest to proste zadanie. Było kilka nieudanych prób i wychodził suchy, ale mam sprawdzony sposób i jest momentu jego wy...

2017/07/10

BEZGLUTENOWE I BEZLAKTOZOWE WAKACJE W CHORWACJI

Nadeszły wakacje i każdy z nas spędza je po swojemu. My w tym roku przechodzimy chrzest bojowy z wakacjami w Chorwacji. Otóż ten kraj słynie z apartamentów, willi i domków, a więc gotowanie na własną rękę. Tylko jak wypocząć stojąc w kuchni i gotując obiad klasyczny i obiad bez glutenu, laktozy, drożdży, wywaru warzywnego czy mięsnego, bez cytrusów i z ograniczoną ilością fruktozy? Ale długo nie myśląc zaczęłam szukać sposobu na taki urlop. Zasięgając wiedzy na różnych forach, przypominając sobie informacje z technologii o żywność,  a mianowicie o pasteryzacji potraw mięsnych, zup i potrawek. I tu narodził się pomysł!! I to dzięki próbom zniechęcenia mnie przez Teściową do urlopu bez all inclusive. Już byłam gotowa odwołać rezerwację apartamentu. Myśli mi się mnożyły w głowie, spać przez nie nie mogłam. Ale postanowiłam, że się tak łatwo nie poddam i że musi być jakiś sposób, no i jest!  😊 Weki!!!
Otóż moi drodzy zawekować można dużo. Tylko z rozwagą, zupy bez zabielania ale że mówimy tu o śmietanie to mnie to nie dotyczy 😊. Mięso bez panierki, to też mam z głowy i dania bez makaronu czy ryżu gdyż zrobi nam się z tego papka. A pasteryzacja nie jest trudna i to nie tylko dotyczy wakacji. Jak zrobimy więcej obiadu zawsze możemy zawekować i trzymać w lodówce, może stać kilka tygodni. W wyparzony słoik nalewamy zupę, potrawke, sos czy mięso, do zagięcia od nakrętki, i zakręcamy. Stawiamy do góry dnem i zostawiamy do wystygniecia. Mięso zalewamy olejem rzepakowym albo sosem. Gdy ostygnie wstawiamy do piekarnika i nagrzewamy do 120 stopni, gdy osiągnie ową temperaturę pasteryzujemy godzinę. Zostawiamy do wystygnięcia, już nie odwracamy do góry dnem. Gdy wystygnie nastawiamy jeszcze raz w piekarniku.  Po wystygnięciu chowamy do lodówki. Trwa to dwa dni. I jest to sposób niezawodny, o ile przestrzega się zasad. Dlatego problem z gotowaniem mam z głowy na urlopie.
 Zawekowałam ulubione dania, do nich biorę ryż i makaron bezglutenowy. Na śniadania i kolacje oczywiście bierzemy pieczywo ryżowe, majonez, mąkę do naleśników Shär, dżem truskawkowy, ulubione parówki "Drobisie" bezglutenowe synka i mleko roślinne. Jajka, owoce i warzywa kupimy na miejscowym targu, który obowiązkowo wyczaiłam w pobliżu naszego miejsca pobytu. Wiadomo, że bez lodówki turystycznej do samochodu się nie obędzie na weki i inne produkty śniadaniowe. Oczywiście zabieram ze sobą ulubioną pastę do kanapek z ciecierzycy i suszonych pomidorów 😀. Jeśli chodzi o słodycze to zabieramy batony daktylowe Vitanella z Biedronki, krakersy Shär i obowiązkowo domową czekoladę. Płatki śniadaniowe miodowe, bezglutenowe kółeczka firmy Tesco. Dwie zgrzewki wody i w drogę na 10 dni do Chorwacji.
Oczywiście nie obędzie się bez spróbowania kuchni Chorwacji. To co możemy to zjemy 😊.  A jak nam czegoś zabraknie to specjalistyczna żywność dostępna jest u nich w dobrych aptekach.
Wystarczy trochę wiary w swoje możliwości, optymizmu i wakacje będą super!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne przepisy