W tym roku obrodziła nam brzoskwinie, mimo że mamy tylko jedno drzewko to dało radę. Opryskałam w kwietniu naturalnym opryskujemy z krwawnika i się udało. Zdrowe, piękne owoce. Zrobiłam kilka dżemów, ale jeszcze mi ich trochę zostało na drzewie, więc postanowiłam zrobić brzoskwinie w syropie. Bardzo je lubię więc krytyka była co do smaku surowa, trochę miałam stracha, bo nigdy ich nie robiłam i wiecie co? Wyszły genialne! Wykorzystam je do deseru albo ciasta, to wiem napewno. O ile ich wcześniej nie zjem. 😉
SKŁADNIKI :
1,5 kg brzoskwiń
Szkl cukru trzcinowego lub ksylitolu
Brzoskwinie obieramy i kroimy na połówki. Wrzucamy do garnka i zasypujemy cukrem. Odstawiamy na godzinę, aby puściły sok. Zagotowujemy i trzymamy na wolnym ogniu 30 minut. Przekładamy gorące do słoika lub butelki po przecierze. Zostawiamy do wystygnięcia. Pasteryzujemy na sucho w piekarniku przez 15 minut w 120 stopniach. I gotowe! Przechowujemy w chłodnym i suchym miejscu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz